Melancholia przytłacza mnie. Przytłacza mnie cały sens życia. Przecież nic nie jest ważne. Dla społeczności liczy się tylko nihilizm, cynizm, sarkazm i orgazm. Jestem za! I mówię to całkiem trzeźwa. W tej popieprzonej rzeczywistości miłość byłaby przedmiotem grzechu. A jeśli chciałabym pozwolić Ci mnie dotknąć? Ukarano by nas, jak za dojrzewający w słońcu owoc. Wobec tego my musimy dojrzeć...
dziękuję , bardzo mi miło :*
OdpowiedzUsuńBlog się powoli rozwija:) Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńDlaczego Wasza miłość miałaby zostać ukarana...?
OdpowiedzUsuń